Jeżeli ktoś twierdzi, że szachiści mają słaby refleks to jest w poważnym błędzie. W takiej partii nie tylko trzeba szybko ruszać rękoma, ale i zastanawiać się nad ruchem.
Ten facet ma naprawdę świetnie zorganizowany czas. W pięć minut potrafi przygotować się do wyjścia do pracy. Ciekawe tylko czy najadł się tak małym śniadaniem.
Zdobycie 12 punktów w trochę ponad 20 sekund to nie lada wyczyn. Drużyna przeciwna na pewno nie była ucieszona, w końcu zwycięstwo uciekło im z przed nosa.